KOSZYCZKU NAKRYJ SIĘ
Zakupiony kiedyś w KIKU metalowy kosz urzekł mnie pięknym kolorem miedzi. Fakt, porządnie wykonany, lecz jak się szybko okazało dla mnie mało praktyczny. Na moich 53 mkw nie prezentował się tak ciekawie, jak na wykadrowanych , przemyślany w każdym detalu zdjęciach topowych instagramerek. Finalnie obrócony do góry dnem robił za stojak pod dużą donicę z monsterą.
I taką rolę pełni do dziś, z tą niewielką różnicą, że już dwa razy po lekkim tunningu brylował „ na salonach” w aranżowanych wnętrzach sprzedawanych przeze mnie mieszkań jako stolik kawowy lub szafka nocna. Nim to jednak nastąpiło, musiałam interweniować.
Owszem, w obecnej ofercie wielu sklepów pojawiają się w sprzedaży stoliki/ kosze z blatem, w przeróżnych kolorach i średnicy, ale po co kupować kolejny??
Zatem, jeśli tak jak ja masz zbędny kosz lub potrzebujesz stolika / szafki nocnej to ten wpis Cię zainteresuje:
PRZYGOTUJ:
- kawałek sklejki (wielkość min. średnicy górnej krawędzi kosza),
- wyrzynarkę,
- otwornicę lub wiertarkę,
- papier ścierny (o średniej gradacji 100-120),
- farby (ja użyłam 2 kolorów),
- szablon malarski,
- lakier bezbarwny.
Odwracając kosz do góry dnem obrysowujemy jego kształt na sklejce, a następnie z pomocą wyrzynarki wycinamy powstały rysunek.
UWAGA!!! Tniemy po wewnętrznej stronie linii, w przeciwnym razie element blatu będzie za duży i trzeba będzie go podszlifować i dopasowywać.
Im mniejsza grubość sklejki, tym bardziej jej brzegi po wycięciu będą nierówne i poszarpane. Pozbywamy się ich papierem ściernym, a następnie mierzymy blat. W moim przypadku niezbędne było podszlifowanie krawędzi blatu w kilku miejscach, by krążek ładnie się osadził w koszu.
Nie jest koniecznym, lecz ja z pomocą wiertarki z wiertłem (nie miałam małej otwornicy) wywierciłam otwór, a następnie kolistym ruchem wiertła poszerzyłam go do pożądanego wymiaru.
Dopasowany i odpylony po szlifowaniu blat malujemy farbą w wybranym przez nas kolorze. Sklejka „pijaczka” szybko wchłania farbę, więc aby uzyskać ładne krycie i intensywny kolor malujemy blat dwukrotnie.
Ja pomalowałam blat z obu stron, czarną farbą akrylową, a następnie z pomocą szablonów miedzianą farbą naniosłam dwa różne motywy. Ten prosty trik pozwolił mi wykorzystać kosz w różnych stylizacjach, w różnych konfiguracjach.
Jak Wam się podoba taka mała metamorfoza? Musicie przyznać, że projekt nie jest zbyt skomplikowany i kosztowy. Wszystkie zastosowane materiały znajdziecie w sklepach budowlanych lub w Waszych piwnicach.
Kolorami i wzorami możecie dowolnie żonglować, zatem … DO DZIEŁA!!!
24 komentarze
CozaMebel
Asia, dorwalaś wyrzynarkę i wyszło świetnie! 😋😋
Instytut Designu
Bóg zapłać dobra kobieto
Aga Mylifestyle
Wow! Powiem Ci, że wyszło pięknie. Lubie różne projekty DIY i czasami sama coś tworzę, ale od wyrzynarki i szlifierki trzymam się z daleka. Póki co 🙂
Instytut Designu
Do odważnych świat należy.
Bookendorfina Izabela Pycio
Bardzo ładnie się prezentuje ten stoliczek, pomysł fantastyczny, wykonanie też, teraz tylko cieszyć się klimatem, jaki daje części przestrzeni wnętrza. 🙂
Instytut Designu
Dokładnie tak. Diabeł tkwi w szczegółach
Bookendorfina Izabela Pycio
Ja już bym znalazła miejsce dla niego w swoim domu, idealnie pasowałby do wnęki w przedpokoju, miejsce, które witane jest wzrokiem przez gości. 🙂
Kasia
Ale to fajnie wyszło ! 😮 również lubie bawić się w diy może w końcu jakoś odświeżę swoje mieszkanie 🙂
Instytut Designu
Świetny pomysł.
Monika Kilijańska
Nie ma co – masz głowę nie od parady i dwójkę czarodziejskich rączek. Super Ci wyszło!
Instytut Designu
Dziękuję Ci bardzo. Wpadaj częściej
krystynabozenna
Podoba ,nowy stoli , nowe życie, podziwiam 🙂
Akacja
Najważniejsze, to umieć dostrzec potencjał w każdym przedmiocie i tchnąć w niego nowe życie. U mnie większośc mebli z odzysku (pomijając wymarzone drewniane regały na ksiażki, które stolarz zrobił pod wymiar niskiego domku.
Kasia
Po przerobce wyglada mega! Nie chcesz nam przerobic kilku rzeczy?? 🙂
Instytut Designu
Z chęcią. W zakladce kontakt jest @ i nr telefonu. Pozdrawiam
Zołza z kitką
Zazdroszczę talentu! Ja na takie stoliczkowe koszyczki poluję w Biedronce – swego czasu były tam dostępne i to za niewielkie pieniądze…:)
Instytut Designu
Dziękuję. Ostatnio nie po drodze mi do Biedry.
Zołza z kitką
Stety-niestety, w moim pobliżu jest aż kilka tych sklepów…;)
Kociel
Podziwiam Cię! Jesteś złota rączka! A koszyk piękny!
Justyna
o kurczę… wyszło naprawdę ładnie!
zdecydowanie moje klimaty… a sprzęt leży w piwnicy, więc moze się nim zainteresuje! 🙂
Instytut Designu
no koniecznie i daj znać jak Ci poszło 🙂
Aleksandra
Prosty i inspirujący pomysł 🙂 Zastanawiam się, co mogłabym w podobny sposób ozdobić u siebie w domku.
Ciekawska Magdalena
Marzy mi się taki mebelek na nowe mieszkanie jako stół kawowy
Instytut Designu
co stoi na przeszkodzie??